Archiwum grudzień 2020


Kto to jest aktywny zabójca?
21 grudnia 2020, 11:10

AKTYWNY ZABÓJCA

Błędnie podawany jako synonim słowa: „aktywny strzelec”. Oba te wyrazy w prawie, mają zupełnie inny wydźwięk. Jednak prasa często je ze sobą myli. Aby można było kogoś nazwać mianem „aktywnego strzelca” przynajmniej w Polsce, muszą być spełnione trzy warunki:

- „Aktywność” Czyli „strzelec” musi być w ruchu, jego obecność zagraża życiu innym osób. On podejmuje działania i się przemieszcza.

- „Skutek działania” Czyli napastnik z reguły ma cel zabicia kogoś, lub kilku osób. Jeżeli swojego postanowienia dopnie, wtedy możemy mówić o „aktywnym zabójcy”.

- „Uzbrojenie” Czyli jest w posiadaniu jakiejś broni palnej.

Proste, różnica w wyrazie: „aktywny zabójca” jest taka, że jego skutek działania, zamieniamy na słowo: „zabójstwo”. I tu bardzo ważna rzecz, napastnik musi zabić przynajmniej jedną osobę. Jeżeli ranił ją na tyle mocno, że całe życie jest przytwierdzona do rurek w szpitalu, to jej nie zabił. Dopiero w momencie, w którym np: pacjent zdecyduje, że już nie chce żyć, „strzelca” nazywamy: „zabójcą”. Jego działania doprowadziły bezpośrednio do czyjejś śmierci.

Amerykanie w pewnym sensie mają od nas łatwiej, ich terminologia rozróżnienia słów „strzelec” a „zabójca” jest znacznie bardziej naturalna. Otóż jak już wspomniałam, w Polskim prawie aby kogoś nazwać strzelcem, (czyli osobą z zamiarem zabicia kogoś) trzeba mieć do czynienia tylko i wyłącznie z bronią palną. Więc co zrobimy, gdy do załóżmy, przedszkola wbiegnie jakiś socjopata, z nożem w ręku i rzuci się na bezbronne dzieci? Jedno z nich ranił, na tyle, że do końca życia nie będzie mogło oddychać bez użycia raspiratora. Co wtedy? Jak nazwiemy napastnika? W Amerykańskim prawie, byłby to „aktywny strzelec” u nas nie możemy go tak nazwać, ponieważ nie był w posiadaniu broni palnej. „Aktywny zabójca”? Przecież nikogo nie zabił. Miejmy nadzieję, że kiedyś znajdziemy odpowiedzi na pytania, a nasz zakres słownictwa, się albo poszerzy albo będzie bardziej trafny.